Twardoch zabrał głos ws. afery z celebrytami. Pisarz zaskoczył
Po tym, jak w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym przeciw COVID-19 zaszczepiło się kilkanaście znanych osób, wybuchła afera. O przyjęciu szczepionki najpierw informowali Krystyna Janda i Leszek Miller. Następnie zaczęły wyciekać kolejne nazwiska zaszczepionych poza kolejnością aktorów i celebrytów.
Rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong w piśmie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przekazał, że 30 i 31 grudnia wizytował Centrum Dydaktyczne, gdzie odbywały się szczepienia przeciw COVID-19, a wśród oczekujących rozpoznał kilka znanych postaci ze świata kultury.
Na medialnej liście znanych osób, które miały przyjąć szczepionkę poza kolejnością, są: Leszek Miller, Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Maria Seweryn, Andrzej Seweryn, Magda Umer, Krzysztof Materna, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak i jego partnerka Anna Cieślak, oraz założyciel stacji TVN Mariusz Walter. Szczepionkę poza kolejnością przyjęli także aktorzy: Emilia Krakowska, Grzegorz Warchoł oraz gimnastyczka i dziennikarka Mariola Bojarska-Ferenc i jej mąż, Ryszard Ferenc.
Głos w dyskusji na temat zachowania celebrytów zabrał także Szczepan Twardoch. Pisarz wskazał, że o ile motywacje aktorów i polityków można zrozumieć, o tyle sposób tłumaczenia przez nich swojego postępowania jest karygodny.
"Podzielę się tu jednak skromnym spostrzeżeniem, iż ta histeryczna, środowiskowa obrona wystawia broniącym - zarówno samych siebie, jak i innych - świadectwo znacznie gorsze, niż sam fakt zaszczepienia się poza kolejnością. Motywacja aby się zaszczepić poza kolejnością jest zrozumiała: strach przed chorobą i śmiercią. Nie jest to godne pochwały, ale zaiste zrozumiałe" – pisze Twardoch.
"Dopiero obrona, w moich oczach przynajmniej, staje się haniebna, bo opiera się na w ich opinii niewymagającym uzasadnienia przekonaniu, iż są ludzie, których istnienie jest ważniejsze i cenniejsze niż innych i są to oczywiście ludzie z ich klasy, podzielający ich habitus i pochodzenie społeczne" – dodaje.
Autor wskazuje, że "proces emancypacji polskiego ludu bynajmniej nie jest jeszcze zakończony". Argumentuje, że "nie wynika to z faktu, ze ktoś się zaszczepił poza kolejnością".
"Jestem pewien, iż elity pieniądza i statusu robią to wszędzie, płacąc za szczepionkę każdą cenę. Wynika to z argumentów, których tutaj używa się w ich obronie" – kończy swój wpis Twardoch.